Zacznę od tego, że przez znaczną część wizyty na czarnym lądzie brakowało mi polskiej zimy! A to wszystko spowodowane było ukropem, który lał się z nieba. Temperatura dobijała do 40 stopni i tak przez większość z 20 dni podróży. Wiele z poniższych zdjęć powstała podczas 4h spaceru po Saint-Louis, jednym z główniejszych ośrodków portowo-turystycznych Senegalu. Chciałbym bardzo podziękować PodróżeMotocyklowe.com, a także całej ekipie obecnej na naszym motocyklowym rajdzie po pustynnych bezdrożach za wspólną walkę ze swoimi słabościami i długie wieczory przepełnione przyjemnymi rozmowami.
A was moi kochani chcę przenieść w zawiły świat, który jest realny. Świat, w którym ludzi zakuwa się w łańcuchy, w którym dzieci walczą z głodem i czekają przy restauracji na kości, aby poczuć… “smak”. Świat, w którym matka jest gotowa sprzedać własne dzieci dla paradoksalnie lepszego jutra, w niewątpliwie ich trudny świat.
Ja z niego wyniosłem wiele pokory.
Maciek.
Komentarze (0)
Zostaw komentarz