Przed Wami opowieść o wyjątkowym weselu w Małopolsce. I nie, nie chodzi o Kraków – każdy fotograf ślubny może się z nami zgodzić, że w tej części kraju jest jeszcze mnóstwo pięknych miejsc! Ola i Mateusz postanowili, że ich wesele odbędzie się w uroczej Wieliczce!
Przygotowania przebiegły w rodzinnej atmosferze, choć oczywiście lekkie zdenerwowanie było wyczuwalne. Takie słodkie napięcie ma jednak swój urok – widać jak bardzo zależy zakochanym na tym dniu. Chcą, aby było idealnie i wszystko przebiegło zgodnie z planem. I w tym przypadku zdecydowanie tak było!
Filigranowa Ola wyglądała obłędnie w swojej dopasowanej sukni ślubnej, która doskonale podkreśliła jej figurę. Oboje z Mateuszem wyglądali jak z okładki ślubnego magazynu, prawda?
A podczas mszy prawie w ogóle nie spuszczali z siebie wzroku… Te oczy mówią wszystko, a uśmiech podczas wyjścia z kościoła – bezcenny! Mówił wprost „On/Ona jest już MOJA!” 🙂 Chwilę podkreśliły bańki mydlane, puszczane przez gości. Była to świetna zabawa dla wszystkich, a i efekt na zdjęciach wyszedł genialnie, sami zobaczcie!
Jest to miejsce pełne cudownej atmosfery, o subtelnej elegancji. Vinnica położona jest w fantastycznym miejscu – na wzgórzu, w pobliżu Wieliczki. Przestronna sala wyglądała wyjątkowo! Z jednej strony elegancka i tradycyjna, a z drugiej miała w sobie coś z nowoczesności. Wysoki sufit, antresola i dekoracyjne łuki robią wrażenie. Wesele rozpoczęło się tradycyjnym polonezem, a później oczywiście była pora na pierwszy taniec!
Magiczne miejsce w zaciszu natury skłoniło gości do świetnej zabawy, ponieważ tamtej nocy nikt nie miał ochoty na ciszę, a na głośną i długą zabawę. I dobrze!
Czy w Krakowie, czy w innym miejscu – fotograf zawsze jest świadkiem Waszych wspaniałych zabaw weselnych! I to lubimy!
Subtelny plener ślubny zorganizowany wśród zieleni idealnie zwieńczył cały reportaż, który jest spójny i w tym samym klimacie. Wszystko było stonowane, eleganckie i z klasą. A jednak miało w sobie coś nietuzinkowego. Co nam się finalnie najbardziej podobało? Emocje! To one zdecydowanie świadczą o autentyczności tego, co zawsze widzicie na fotografiach…
Pozwolicie nam uchwycić Wasze emocje?
Komentarze (1)
Zostaw komentarz