Jakiś czas temu przedstawiliśmy Wam, Paulę i Marcina. Para, która zaufała nam
i oprócz zdjęć ślubnych, zaprosili nas, by zrealizować ich film. Plener ślubny nad morzem to pierwsze z miejsc, gdzie dzieje się akcja filmu. Mocne, niewzruszone skały o które rozbijają się morskie fale, a na nich Marcin, silny, zdecydowany, nie boi się mówić o tym, ile mocy dodaje mu Paula „ …dziś wiem, że jeśli nie byłoby Ciebie nie byłoby i mnie… że razem możemy wszystko i że wszystko co najlepsze jest w zasięgu naszych rąk… ”
Przenosimy się w zupełnie inną scenografię, gdzie rekwizyty to: równo ułożone, ścięte drzewa, gałęzie i mech. O efekty specjalne postarała się sama przyroda – opadająca mgła dodała magii. Kojący głos Pauli wyznaje miłość Mężowi „ …W myślach przywołuje moment, kiedy stanąłeś na mojej drodze i kiedy Twój wzrok utkwiony w moich oczach sparaliżował całe moje życie, od tego dnia wszystko się zmieniło na lepsze… ”
Jest trzech bohaterów naszego filmu- piękna aktorka, przystojny aktor i ich wzajemne uczucie, które jest żywe i gorące. W ich otoczeniu czuć zapach miłości, wzajemną troskę
o siebie. Czułe gesty, czułe słówka, spojrzenia. Scenariusz napisało samo życie, dialogi wypowiedziane przez tych dwojga to list miłosny. Poznali się w Polsce, to była strzała Amora. Mimo, że mieszkają w Norwegii, nie zdecydowali się na ślub za granicą. We wrześniu w Polsce powiedzieli sobie TAK, najważniejsze TAK w ich życiu.
Zdjęcia w Norwegii oraz plener ślubny nad morzem z Paulą i Marcinem to wspomnienie, które pozostanie z nami na zawsze. Każdy plener zagraniczny to doświadczenie, za które jesteśmy wdzięczni naszym Młodym Parom. Jesteśmy reżyserem filmu ślubnego, ale to Wy
i Wasze relacje są na pierwszym planie. My, składamy w całość wychwycone kadry, zawsze ciekawi efektu końcowego i Waszej reakcji.
Jak to jest? Piszecie do siebie listy miłosne? Kiedy ten zwyczaj, tak intymny i piękny, niestety odszedł do lamusa. A otrzymać taki list to muszą być ekscytujące chwile. Po pierwsze moment, kiedy czytamy słowa od naszej połówki, a jeszcze cudowniej odnaleźć
i przeczytać te listy po 10, 20, 30 latach małżeństwa.
Jeśli pomyślałaś/pomyślałeś o tym, że fajnie byłoby dostać taki list, może napisz go sama/sam i poczekaj na odpowiedź 🙂 Nie wiesz jak zacząć? Taka mała podpowiedź! List miłosny Marcina rozpoczyna się od słów „myślałem dziś o tym….”, Pauli „myślałam dziś o tym…”
Początek już mamy 🙂
Nie wiem jak Wy, ale my idziemy na pocztę… 🙂
Miłego pisania/ czytania <3
WhiteStory
————————————————————
* Skaldowie „Medytacje wiejskiego listonosza”
lokalizacja: Norwegia
muzyka: Musicbed written by Slow Meadow – Boy in a Water Globe
WhiteStory: kamerzysta na wesele i fotograf ślubny